Czym jest dieta Dash
Choroby układu sercowo-naczyniowego powoli zaczynają wyniszczać ludzkość. Oczywiście nie wszystkie kraje świata mają z nimi problem, jednakże akurat w Europie często stanowią one bezpośrednią przyczynę wysokiego współczynnika zgonów i to nawet u osób w średnim wieku. Ponad 30% dorosłych Polaków może cierpieć na nadciśnienie tętnicze. A nadciśnienie - zwłaszcza to nieleczone - może prowadzić do zawałów i udarów, czyli ostatecznie nawet do śmierci. Aby właściwie się nim zająć, należy zmienić swój styl życia, na co pozwala właśnie dieta dash. Stworzono ją przede wszystkim z myślą o osobach chorujących na nadciśnienie, ale również i tych zmagających się z innymi chorobami układu krążenia - wszystkim tym, co destrukcyjnie wpływa na zdrowie i może prowadzić bezpośrednio do przedwczesnej śmierci.
https://sites.google.com/view/foodharmonycatering/blog/zasady-diety-dash
Lekarze radzą sobie z nadciśnieniem w bardzo prosty sposób. Zamiast zachęcać pacjentów do zdrowszego życia, ruchu czy np. rzucenia papierosów, przepisują im kolejne kolorowe kapsułeczki, które oczywiście obniżają ciśnienie tętnicze, ale tak naprawdę nie leczą samej choroby. Tabletki jedynie maskują objawy nadciśnienia. Sprawiają, że pacjent rzeczywiście czuje się lepiej, ale gdy tylko rezygnuje z kuracji albo chociażby na chwilę ją wstrzymuje, problem powraca i to nieraz ze zdwojoną siłą.
Dieta dash ma natomiast na celu zlikwidować nie objawy, a przyczyny nadciśnienia tętniczego. Bardzo często leżą one w stylu życia - niezdrowej diecie, braku aktywności fizycznej i różnego rodzaju używkach. Dieta dash nie polega tylko i wyłącznie na racjonalnym i zdrowym odżywianiu. Oczywiście dobre i wartościowe jedzenie jest jej absolutną podstawą, ale do niego trzeba jeszcze dołączyć ogólnie higieniczny tryb życia. Będzie on polegać przede wszystkim na ograniczeniu spożywania napojów alkoholowych oraz rzuceniu papierosów i innych wyrobów nikotynowych. Ruch też jest ważny. Dieta dash zawsze powinna być łączona z jakąś aktywnością fizyczną - niekoniecznie bieganiem, ale chociażby codziennymi spacerami.
Komentarze
Prześlij komentarz